Szkoła Podstawowa nr 4

im. Mikołaja Kopernika w Bytomiu

Dzień drugi – 04.09.15 (piątek)
w roli głównej: Zoja „Zołzoj” Bołądź

Pan Leszek: Witaj Zoja! Na początek powiedz mi jak się czujesz po dwóch dniach Zielonej Szkoły? Wszystko gra? Z tego co widzę energia póki co Cię nie opuszcza…

Zoja: Nie, nie – nie opuszcza. Wszystko jest fajnie, tylko no… było parę… no, może nie kłótni, tylko takich, wie pan, babskich sprzeczek między nami.

L: Ale już jest wszystko wyjaśnione?

Z: Taaak, wiadomo!

L: Wczoraj – z tego co pamiętam – zaraz po śniadaniu wyjechaliśmy na kilkugodzinną wycieczkę? Pamiętasz gdzie dokładnie się wybraliśmy?

Z: Tak! Byliśmy na tym, no… w fokarium! Płynęliśmy też wielkim statkiem, a potem poszliśmy kupować pamiątki na taką uliczkę, gdzie przypadkowo koleżanka roztrzaskała mi pamiątkę dla siostry. Ale Malina nie musi się martwić! Ja jej kupię jeszcze jedną, a tą popsutą sklei tata i będzie miała dwa prezenty! Albo nawet cztery!

L: Czyli Twój tata to taki trochę majsterkowicz?

Z: Nie, po prostu kupi kropelkę i go sklei! To proste! No, a poza tym potrafi budować różne rury, więc na pewno da sobie radę.

L: A jest coś, co szczególnie zapamiętasz z wczorajszego dnia?

Z: Tak! Przygotowywaliśmy się do konkursu budowania zamków z piasku! Mieliśmy taki mały trening na plaży – zbudowałyśmy z Nadią ogromny zamek z ogrodem, parkingiem, mostem zwodzonym – mieliśmy też zamiar wstawić okna, drzwi i zaprosić zwierzątka, ale nie zdążyłyśmy, bo trzeba było wracać na kolację…

L: A rejs statkiem? Słyszałem, że miałaś sporą ochotę by przejąć jego stary – myślisz, że taki mały łobuz jak Ty dałby radę sterować tak wielkim okrętem?

Z: Nie, nie – nie wiem kto to wymyślił! Chciałam sobie tylko kupić fotel fryzjerski – był bardzo mięciutki i wysoki.

L: Jaki znowu fotel fryzjerski?

Z: No ze statku! Ja zapytałam pana kapitana o fotel, na którym siedział! Pan powiedział, że wziął go od fryzjera!

L: Naprawdę? Skoro podobał Ci się ten fotel, i masz tak szałową grzywkę, to może chciałabyś zostać fryzjerką?

Z: Nie! Moja grzywka to jest taka mała umowa z mamą…

L: No dobrze – ostatni sprawa: Polacy przegrali wczoraj z Niemcami 1:3. Krążą słuchy, że może to mieć związek z tym, że w ogóle nie kibicowałaś i zawodnikom zabrakło Twojego wsparcia – co Ty na to?

Z: No, bo to wszystko przez koleżanki… Ja chciałam kibicować, serio, ale one powiedziały, że to jest dla chłopaków i nie mogłam. Ale proszę tego nikomu nie mówić! 

zielonaszkola212015

1% dla mojej szkoły

Akademia Kompetencji

Zapisy do I klasy 2019-2020

Copyright © 2024 SP nr 4 Bytom. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Joomla! jest wolnym oprogramowaniem wydanym na warunkach GNU Powszechnej Licencji Publicznej.