13 dzień
To już niestety nasz ostatni dzień nad morzem. Zanim nadszedł czas pożegnania, udało nam się jeszcze odwiedzić Władysławowo. Bursztynnik, którego warsztat zobaczyliśmy na początku, bardzo ciekawie opowiadał o swojej pracy. Pokazał nam różnego rodzaju bursztyny, dowiedzieliśmy się, że można je znaleźć nie tylko na plaży, ale także w kopalni, czy zamurowane w domach. Wiemy również jak odróżnić bursztyn prawdziwy od fałszywego, zobaczyliśmy również jak się szlifuje te szlachetne kamienie. Później udaliśmy się do Ocean Parku, tam mogliśmy się poczuć, jakbyśmy spacerowali po dnie oceanu. Podziwialiśmy olbrzymie ssaki i ryby, między innymi: kaszalota, orkę, płetwala błękitnego, rekiny, foki czy delfiny. Po obiedzie i chwili ciszy poszliśmy nad morze, by po raz ostatni nim się nacieszyć, aż żal wyjeżdżać?
Dzień 10
W piękny słoneczny dzień udaliśmy się na Półwysep Helski. Mijaliśmy kolejne miejscowości Chałupy, Kuźnicę, Jastarnię i Juratę. W Juracie spacerowaliśmy po molu i oglądaliśmy plażę od strony zatoki puckiej. Następnie dotarliśmy na Półwysep Helski - to piaszczysty wał w kształcie kosy. Odwiedziliśmy Fokarium, gdzie zobaczyliśmy kolonię fok szarych żyjących w rejonie południowego Bałtyku i ich karmienie. Po wyjściu z Fokarium udaliśmy się na statek ?Ocean?, którym popłynęliśmy w rejs po Zatoce Puckiej. Wieczorem nastąpił dalszy ciąg emocjonujących wrażeń. Zagraliśmy w ?Podchody?, podczas których zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Jedna z nich przygotowała super zadania, między innymi: wywiad z przechodniami na temat zabaw z dzieciństwa, podanie pani ekspedientce w sklepie przepisu na naleśniki, opowiedzenie wybranym osobom o historii obrony Poczty Gdańskiej, odszukanie osoby o imieniu ?Ania?, zjedzenie grejpfruta, a także wykonanie ?Tańca Radości? na promenadzie. Bawiliśmy się świetnie, szkoda, że tak szybko minął nam czas?
Dzień 11
Dziś jedenasty dzień pobytu. Po śniadaniu wybraliśmy się na pieszą wycieczkę do Latarni na Przylądku Rozewie. Podziwialiśmy z wysokości piękne widoki. Na plaży zmagaliśmy się w skokach w dal oraz rzutach do celu. Skakaliśmy przez przybrzeżne fale. Wieczorem bawiliśmy się na naszym placu zabaw oraz piekliśmy kiełbaski.
Słoneczna pogoda naprawdę nas rozpieszcza?
Dzień 7
7 czerwca przywitał nas pięknym słoneczkiem. Po pysznym śniadanku wybraliśmy się na plażę, na której tworzyliśmy różne rzeźby z piasku, zbieraliśmy muszelki oraz wyłoniliśmy najlepszego zawodnika w skoku w dal. Okazała się nim Gabrysia Przekaza. Po obiedzie odbył się mecz: FC Asy z 3a z p. Leszkiem na czele kontra FC Kurczaki z 3b, których kapitanem był dziadek Kuby Leśniewskiego. Walka była wyrównana. Chłopaków zagrzewał i zachęcał do walki doping pięknych cheerleaderek. Zwyciężyły FC Asy, ale wszyscy byli naprawdę świetni. Po zaciętej walce kiedy ozdabiał znaleziony naplaży kamień techniką decupage, posypując na końcu sproszkowanym pyłem bursztynowym. To był naprawdę ekscytujący dzień. Wieczorem spotkaliśmy się prawdziwymi Kaszubami, którzy uczyli nas grać na instrumentach ludowych oraz mówić po kaszubsku.
Dzień 9
Kolejny dzień ?Zielonej szkoły? znów powitał nasze roześmiane buzie fantastyczną pogodą. Po śniadaniu wyruszyliśmy na plażę, gdzie odpoczywaliśmy, bawiliśmy się w ?piaskowych budowniczych i architektów?, graliśmy w różne gry, wymyśliliśmy także nową dyscyplinę sportową tzw. ?golf plażowy?. Po obiedzie odwiedzili nas piraci, a właściwie panie piratki, które zaproponowały nam prawdziwie morską wyprawę. Świetnie się bawiliśmy biorąc udział w rozmaitych zabawach i quizie. Wylosowaliśmy też ciekawe pamiątki i zostaliśmy poczęstowani słodkościami. To jednak nie koniec atrakcji? Potem udaliśmy się na pyszne gofry oraz do ?Mini Parku Rozrywki?. Dzień był jak zwykle intensywny, a wrażenia niezapomniane?
Dnia 6 czerwca wyjechaliśmy na wycieczkę do Trójmiasta w skład którego wchodzi Gdańsk, Sopot, Gdynia. W Gdyni zwiedziliśmy Okręt ORP ?Błyskawica?, obejrzeliśmy zacumowany przy nabrzeżu ?Dar Pomorza?. Drugim etapem wycieczki był Gdańsk - miasto portowe położone u ujścia Motławy. Po Gdańsku oprowadzał nasz pan przewodnik, który opowiadał o Zielonej i Złotej Bramie, Długim Targu, Dworze Artusa, Fontannie Neptuna i Żurawiu, który jest symbolem Gdańska. Udaliśmy się również do Centrum Nauki ?Eksperyment?, gdzie mogliśmy na własną rękę przeprowadzić różne eksperymenty, które pozwoliły poznać nam prawa fizyki i przyrody.
Zaczyna się wtorek, nasz ulubiony dzień. Najpierw zjedliśmy pyszne śniadanko, potem poszliśmy na basen. Kąpaliśmy się i siedzieliśmy w jacuzzi. Woda w basenie była cieplejsza niż przedtem. Po basenie był obiad, po którym poszliśmy do swoich pokoi na ciszę poobiednią. Wszystkie dziewczyny nie mogły się doczekać wieczornej dyskoteki, lecz jednak było bardzo dużo czasu do dyskoteki, więc pani Ela wymyśliła śmieszny spacerek. Po spacerze była kolacja, a na kolację były łazanki i jak zawsze ?szwedzki stół?. Później szykowaliśmy się do dyskoteki, na której było bardzo fajnie, każdy tańczył i się śmiał. Na koniec dyskoteki pan Leszek tańczył do ostatniej piosenki. Ja i nasz kolega dostaliśmy od pana Leszka autografy. Super !!!
Gabi i Milenka kl. IIIb
Dnia 2 czerwca do południa czas spędziliśmy na basenie. Nie wszyscy dosięgali dna, ale każdy dobrze się bawił:) Było też tam wspaniałe jacuzzi. Po basenie był czas na odpoczynek, ale to nie był jeszcze koniec tego dnia:) Po południu poszliśmy na plażę. Tam czekała na nas niespodzianka, a dokładnie przeszliśmy chrzest. każdy dostał nowe imię (tylko na czas Zielonej Szkoły) i musiał przejść pięć prób. Było bardzo wesoło.
Opracowały: Paulina i Amelka
Minął kolejny dzień (trzeci) - "Zielonej szkoły". Po śniadaniu i po sprawdzeniu czystości, poszliśmy zobaczyć obelisk - "Gwiazdę Północy", najbardziej wysunięte miejsce na północy Polski. Następnie spacerkiem udaliśmy się na "Promenadę Światowida". Po objedzie pojechaliśmy autokarem na fermę strusi w Kniewie. Spotkanie z przyrodą było super:) Karmiliśmy ptaki, kozy, kaczki, lamy i króliki. Wyprawę zakończyliśmy na placu zabaw.
Opracowali: Julia, Martyna, Ola i Tymek
Tuż przed zachodem słońca EKIPA Zielone Szkoły dotarła na miejsce(1 czerwca 2013r). Została godnie powitana! Wszyscy po długiej podróży, z dużą radością wyskoczyli z autobusu. Nikt nie zgłosił zagubienia bagażu ani kolegi:). Zazdrościmy tym, którzy mogą pozostać nad morzem przez najbliższe dwa tygodnie.
korespondent specjalny Czwóreczki
Max P.