Szkoła Podstawowa nr 4

Poniedziałek 2 czerwca: W końcu wyjechaliśmy? W autokarze było co prawda trochę gorąco, ale na postoju wszyscy się ochłodzili. Około godziny jedenastej dojechaliśmy do skansenu lokomotyw. Było obłędnie! To naprawdę niesamowite zobaczyć z perspektywy maszynisty wszystkie piece, dźwignie, przyciski i drążki. Wejście do wnętrza pomieszczeń dla pasażerów też było ekstra! No tak, ale potem znowu w trasę. Czekało nas jeszcze zwiedzanie jednego z najstarszych kościołów w całym górskim regionie Polski. Aż wierzyć się nie chce, że część ozdób z XIV wieku przetrwała do dzisiaj! Potem mimo deszczu popłynęliśmy statkiem po jeziorze Czorsztyńskim. W tej mgle jezioro wyglądało tak tajemniczo? Potem zwiedzaliśmy zamek w Niedzicy. Mnie osobiście najbardziej podobały się lochy. Na wszystkich ogromne wrażenie zrobiła legenda o Brunhildzie, która zginęła wpadając do studni. Potem przyjechaliśmy do willi Alexia, gdzie zjedliśmy obiadokolację i spędziliśmy noc, ale wcześniej potańczyliśmy jeszcze na dyskotece.

Niedziela 3 czerwca: Dzień rozpoczęliśmy śniadaniem a potem wspięliśmy się na Trzy Korony. Bywało ciężko, ale udało się. Nagrodą był wspaniały widok na całe Pieniny. Na zakończenie wycieczki pojechaliśmy do pijalni wód, gdzie woda smakowała jak krew, ale podobno pomagała na różne choroby. Wycieczka bardzo się udała.

Więcej zdjęć - kliknij poniżej