Dzisiaj po śniadaniu pojechaliśmy do term w Szaflarach. W wodzie byliśmy dwie i pół godziny. Podczas tego czasu zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni, tworzyliśmy falę, wychodziliśmy na śnieg i grzaliśmy się w jacuzzi. Po udanej zabawie wróciliśmy do ośrodka i zjedliśmy jak zwykle pyszny obiad. Po obiedzie czekała na nas godzinka ciszy. Potem poszliśmy na stok, choć warunki były kiepskie dało się jeździć. Wróciliśmy na kolację, po której była kontrola czystości i lekcje( L ). Dzień wszyscy określili jako udany lecz przeraża nas myśl, że już za pięć dni wracamy do Bytomia.
Bolek Szołtysik